Czy powinniśmy uczyć się samej teorii?
Większość z nas na pytanie, czy powinniśmy uczyć się samej teorii, z pewnością odpowie, że to stanowczo za mało. Pomimo że większość osób zdaje sobie sprawę z tego, że sama teoria, może nie być wystarczająca, to zakres programu nauczania niestety ogranicza się właśnie tylko do niej.
Ile osób pamięta niekończące zapamiętywanie tabel matematycznych, czy szeregu homologicznego alkanów? Wszyscy pewnie, ale po skończeniu szkoły, praktycznie nigdy się z tego nie korzystało. Jesteśmy w stanie nawet wysnuć teorię, że nauka czystej teorii nie jest ani przyjemna, ani skuteczna.
Najważniejsza jest praktyka
Rozwiązania związane z prowadzeniem procesów dydaktycznych w innych krajach, gdzie poziom nauczania jest najwyższy, wskazują, że należy uczniom i studentom przedstawić najpierw sam problem, a dopiero sposób jego rozwiązywania.
Rzeźbiarz nie będzie rzeźbiarzem, jeśli wcześniej nie rozbudzi w sobie duszy artysty i umiejętności wizualizowania sobie finalnego dzieła. Co z tego, że do perfekcji opanuje umiejętność posługiwania się dłutem. Nauczy go to jedynie rzemieślniczej perfekcyjnej pracy, a nie zdolności do tworzenia.
Nauka bez celu jest nieefektywna
W podobny sposób działa nasz system edukacji. Pod przykrywką elementarnej i niezbędnej wiedzy, skazujemy się na przyjmowanie niepełnej wiedzy. Całe piękno nauki polega w rozbudzeniu chęci do eksploracji. To właśnie od niego zależy rozwój i czerpanie radości podczas zdobywania nowej wiedzy i doświadczenia.
Prosty przykład – od samego początku powinny być prowadzone zajęcia zawodowe, które byśmy uzupełniali o przedmioty niezbędne do poszerzania naszej wiedzy w danej dziedzinie. Wykwalifikowany nauczyciel tłumaczyłby nam zastosowanie rozmaitych teorii i równań niezbędnych do zrozumienia ciekawego zadania. Słowem klucz jest „ciekawość”, to ona powinna napędzać młode umysły, w przeciwieństwie do przymusu nauki niezrozumiałych i często nieprzydatnych informacji.
Niestety wielu nauczycieli poddało się podczas walki z nieudolnym systemem edukacji, który nie stara się znaleźć świeżych rozwiązań edukacyjnych. Potencjalnie wybitni nauczyciele poprzestają na realizacji nieefektywnego i przeładowanego systemu edukacji.
Pomyśleć, że wielu uczniów i studentów, którzy otrzymaliby jasno postawiony cel nauki, mogliby zupełnie inaczej podchodzić do nauki. Sama nauka dla nauki oczywiście potrafi być dla niektórych ciekawa. Grono takich zapaleńców jednak drastycznie maleje na przestrzeni szkoły podstawowej, czy liceum.
Inne kraje już zmieniają metody nauki
Gdyby ktoś powiedział uczniom, że poprzez naukę matematyk, a szczególnie logiki i działań z niewiadomymi z łatwością nauczą się programowania, które w dzisiejszych czasach jest tak dochodowym zawodem. Czasami przez natłok informacji warto skorzystać z książek z gotowymi rozwiązaniami zadań, aby na chwilę odetchnąć i znaleźć sensowny kierunek dalszej edukacji.
Praktyczne zastosowanie wiedzy ma niebagatelne znaczenie, oprócz wzbudzenia ciekawości, występuje wtedy łatwiejszy proces zapamiętywania. Dzieje się tak z powodu synchronizacji półkul mózgowych oraz tworzenia nowych powiązań neuronalnych. Powinniśmy jak najszybciej wyjść z przestarzałych schematów nauczania, które w dużej mierze tkwią w epoce industrialnej, gdzie każdy kolejny uczeń miał być wyprodukowany przez szkołę na wzór przyjętego szablonu.
Zauważamy tendencję, że coraz więcej państw budzi się i znajduje się dzięki temu w czołówce najlepiej wyedukowanych narodów. Nie pozwólmy, że będziemy myśleć o zmianach jako ostatni. Kiedyś Polska znajdowała się na czele najlepiej wyedukowanych narodów na świecie. Zamierzchłe czasy, ale może gruntowne zmiany pozwolą nam powrócić do czasów świetności.
Mamy nadzieję, że powyższy artykuł przyczyni się do szybszych zmian w naszym kraju w tej materii, stawiając na efektywność nauczania, a nie objętość samej podstawy programowej.